January 30, 2015

FAUX FUR

Finally I have winter break! This makes me really excited because I have many plans and I hope that they all will come true. They are also connected to this blog, as more free time means posting here more often. So keep your fingers crossed and I hope I won’t disappoint you! Actually I have 2 more days of break because since yesterday I'm lying on my bed, almost dying of stomachache and my bigger problem - laziness. However, I going to spend these next 2 weeks actively, so that I won’t regret wasting so much time later on.

Zaczęłam ferie, co sprawia, że od razu się uśmiecham, ponieważ mam sporo planów na te dni i mam nadzieję, że wszystko wypali. Są one powiązane także z blogiem, będę miała możliwość częściej tutaj pisać. Tak naprawdę przedłużyłam sobie ferie o jeszcze 2 dni, ponieważ od wczoraj umieram w łóżku z bólu brzucha, ale także w towarzystwie mojego większego wroga - lenistwa. Jednak mam zamiar aktywnie spędzić te 2 tygodnie, by potem nie żałować czego nie zrobiłam, gdzie nie poszłam, z kim nie porozmawiałam.
wearing: Oysho faux fur, Stradivarius top, H&M skirt, Vagabond shoes

Like I said before I spent last weekend with my friend from Warsaw and she motivated me to go out and make some photos. In Poland it was really cold that day, but, luckily, we survived. When we came back home after the photo shoot, we spent the evening with tea and a blanket, watching movies and simply hanging out. The photo shoot itself was actually fun, I truly enjoyed watching surprised faces of strangers, who must’ve thought that we're idiots! And by the way this faux fur is absolutely one of my favourite clothes in my wardrobe right now!

Tak jak pisałam poprzednim razem, spędziłam cały poprzedni weekend z koleżanką, to również dzięki niej zostałam zmotywowana do zrobienia zdjęć. Jestem z nich bardzo zadowolona, ale powstrzymam tutaj pytania dotyczące mojego ubioru - tak - przy minusowej temperaturze zdecydowanie było mi zimno. Zabawnie było oglądać miny wszystkich ludzi, którzy z pewnością uważali, że coś jest z nami nie tak. Ale wytrwałyśmy, cały sobotni wieczór spędziłyśmy z gorącą herbatą pod kocem i o dziwo nie jesteśmy chore. Btw to futerko jest teraz jednym z moich faworytów, z niecierpliwością czekam na wiosnę, kiedy będę mogła ubierać je codziennie!

18 comments:

  1. Julka❤️ jestes taka śliczna ;**

    ReplyDelete
  2. Świetne zdjęcia, trzymam kciuki żeby plany się udały. ;)
    bgrenda.blogspot.com

    ReplyDelete
  3. Fajnie, że znowu jesteś ! ♥
    Ludzie na każdego co robi choć trochę coś innego niż wszyscy patrzą dziwnym spojrzeniem :) Futerko jest cudowne :3

    ReplyDelete
  4. Ugh, lenistwo to najgorszy wróg wszystkiego i wszystkich :/

    ReplyDelete
  5. świetnie wygladasz ;)

    Pozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu :)
    Anru

    ReplyDelete
  6. Nie dziwie się, że zmarzłaś. Dobrze, że się nie pochorowałyście :P

    ReplyDelete
  7. Jesteś piękna! :) Masz taką laleczkową twarz! :)

    ReplyDelete
  8. jejku jesteś śliczna :)
    Fakt, aż zrobiło mi się zimno patrząc na te zdjęcia od razu wskoczyłabym pod kołdrę haha :)
    http://odrobina-ciepla.blogspot.com/

    ReplyDelete
  9. No masz rację, to futerko jest cudowne! Jejku dobrze, że się nie przeziębiłaś :(

    ReplyDelete
  10. świetne futerko zapraszam do mnie :)

    ReplyDelete
  11. Powiem Ci, że odważna jesteś : p ale pomijając już temperaturę, to sam zestaw bardzo fajny. : ) I strasznie zazdroszczę Ci mieszkania w Gdańsku!
    robertakaaa.blogspot.com

    ReplyDelete
  12. Wow pięknie wyglądasz ^^ podoba mi się futerko :)

    ReplyDelete
  13. cudowne futro! uwielbiam <3

    ReplyDelete